wtorek, 24 kwietnia 2012

Herbatę z malinami i żurawiną


Brr…. A tak pięknie było za oknem, słoneczko, lekki wiaterek i… wszystko się popsuło.
Dlatego na takie dni wyciągam swoje cudooo i robię pycha herbatkę ;)
Zawsze w filiżance, albo w szklance, takiej za czasów PRL ;) serio.  Nie mam tylko starych uchwytów do szklanki, więc muszę czekać aż ostygnie, za to w filiżance łatwiej.
Dlaczego w takich pijam? Ponieważ przekonałam się iż jest zupełnie lepszy smak. Uwielbiam i maliny i żurawinę w herbacie. Czy to z soków sklepowych czy robionych samemu.  Lubię je pod każdą postacią.


Na dziś polecam wam herbatę z malinami i żurawiną :)
Z reguły używam do tego herbatę earl grey. Jest droższa od zwykłej, ale pyszniejsza w smaku.
Do tego dodaje, małą łyżeczkę soku z malin (własnej roboty) i łyżeczkę żurawiny. Zalewam wrzątkiem i odczekuje ok 3 min. Nie lubię mocnych herbat, więc szybko wyciągam torebkę lub liście ( a takowe również pijam).

Życzę smacznego i piję swoją by nie wystygła.

2 komentarze:

  1. nie wiem mamy muszę się spytać nie znam się na kwiatach takich ona w tym jest zdolna.dam sobie do obserwacji blog i zapraszam na moje 2 blogi dzięki za wizytę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę wdzięczna za info :) Bo kwiatek bardzo mi się podoba :) i na drugiego bloga wpadnę :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...